dobrze, dobrze tam wykładają, ale nie, nie ma takiego rygoru, wiesz. No, ale w każdym bądź razie zadowolony jest podobno, nie jeżdżą tam do niego, wiesz...<br>- Daj piciu.<br>- Wiesz, co mi twój kubek spadł za łóżko. Wiesz, to ci dam w innym kubku, bo tamtego kubka nie mogę wyciągnąć, jak tata przyjedzie to będzie tam wchodził za to łóżko, gdzieś się tam wspinał, albo Łukasz. W jakim kubeczku chcesz?<br>- To...<br>- ...Także, no <gap><br>- <gap> Jest podwójna zbrodnia.<br>- Nie, tak to, nie.<br>- ...proszę pani, pani sprawa...<br>- ...Ja się nie martwię...<br>- ...No...<br>- ...Kiedy z dwóch piesków jest tylko jeden, bo dwudziestego trzeciego grudnia tamtego drugiego