Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
wspominam ze szkoły jakoś lepiej, to była ekonomia polityczna. Tak samo od czapy przedmiot, z którego miałem bardzo dobry. Po prostu nauczyciel był niezwykłą postacią. To był taki facet, który z nami rozmawiał. Mamy najgłupszy przedmiot, jaki można było sobie wyobrazić, a cała klasa go po prostu słucha z zapartym tchem. Ładnie to robił. I w pewnym sensie chyba zaprzyjaźniliśmy się z nim. Nawet pamiętam, że kiedyś wzięliśmy go na taką mszę hipisowską. Te msze odbywały się w kościele na rondzie Wiatraczna i myśmy powiedzieli:
- Panie psorze, czy pan by poszedł z nami na taką mszę?
I on z nami poszedł
wspominam ze szkoły jakoś lepiej, to była ekonomia polityczna. Tak samo od czapy przedmiot, z którego miałem bardzo dobry. Po prostu nauczyciel był niezwykłą postacią. To był taki facet, który z nami rozmawiał. Mamy najgłupszy przedmiot, jaki można było sobie wyobrazić, a cała klasa go po prostu słucha z zapartym tchem. Ładnie to robił. I w pewnym sensie chyba zaprzyjaźniliśmy się z nim. Nawet pamiętam, że kiedyś wzięliśmy go na taką mszę hipisowską. Te msze odbywały się w kościele na &lt;name type="place"&gt;rondzie Wiatraczna&lt;/&gt; i myśmy powiedzieli:<br>&lt;q&gt;- Panie psorze, czy pan by poszedł z nami na taką mszę?&lt;/&gt;<br>I on z nami poszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego