Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
szto chart, toczno chart.
- Chart - potwierdził dziadek. - Charta bym nie poznał?
- Jaki śmieszny - powiedziała wujenka Jadwinia. - I dziwny. Na co ci
on, Piotruniu?
- Matko Święta, a cóż to takiego - wyrzuciła ze zgrozą babka, a nawet
poruszyła ręką, jakby chciała się przeżegnać.
Na szczęście wujenka Marta odciągnęła ją od tego zamiaru, tchnąc
zmęczonymi słowami:
- To jak śmierć, nie pies.
- Jaka śmierć? Jaka śmierć? Co i ty - rzuciła się na nią matka, bo
nie bardzo lubiły się z wujenką Martą. - Nie widzisz, że pies? O, pysk,
nogi, ogon, wszystko z psa. - Za to powsiadła na mnie: - Po diabła ci
to, chłopak?
- Będę na
szto chart, toczno chart.<br> - Chart - potwierdził dziadek. - Charta bym nie poznał?<br> - Jaki śmieszny - powiedziała wujenka Jadwinia. - I dziwny. Na co ci<br>on, Piotruniu?<br> - Matko Święta, a cóż to takiego - wyrzuciła ze zgrozą babka, a nawet<br>poruszyła ręką, jakby chciała się przeżegnać.<br> Na szczęście wujenka Marta odciągnęła ją od tego zamiaru, tchnąc<br>zmęczonymi słowami:<br> - To jak śmierć, nie pies.<br> - Jaka śmierć? Jaka śmierć? Co i ty - rzuciła się na nią matka, bo<br>nie bardzo lubiły się z wujenką Martą. - Nie widzisz, że pies? O, pysk,<br>nogi, ogon, wszystko z psa. - Za to powsiadła na mnie: - Po diabła ci<br>to, chłopak?<br> - Będę na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego