osiągnąć sukces opierając się na niskich płacach i elastycznym rynku pracy, konkurując z innymi podobnymi gospodarkami o inwestycje zagraniczne, których długotrwały napływ jest wątpliwy. Ta opcja może przynieść sukces na krótszą metę, ale czy jest szansa, by był on trwały?<br>Czy kraj, który utorował drogę europejskim rewolucjom roku 1989 i tchnął nowe życie w słowo "Solidarność", stanie znowu na czele przekształceń gospodarczych? Czy może przyjąć na siebie rolę pioniera w skomplikowanym procesie budowy instytucji społecznych wspierających odrodzenie gospodarcze, które pozwoli każdemu dojrzeć własną szansę w przyszłości, czy raczej zadowoli się podejściem neoliberalnym, które być może jest już przeżytkiem? Możliwe, że nie