Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Krystynie Jandzie, kiedy demonstracyjnie opuszczała zebranie zespołu. - Nie wierzę, żeby na serio mogła pomyśleć, że będę jej utrudniać granie. Nie mam powodu, ona przyciąga do teatru publiczność. Ale nawet gdybym zwariowała i to robiła, przecież wyśmiano by mnie.

Krystyna Janda zdecydowanie odmawia rozmowy o incydencie i swojej decyzji odejścia z teatru, chociaż przyznaje, że jest jej ciężko, bo Powszechny był jej domem i rodziną przez piętnaście lat. - To prawda. Kryśka wypracowała sobie w teatrze pozycję i mogła realizować swoje pomysły. Teatr wiele jej zawdzięcza, ale niektórych kolegów i koleżanki drażni i kłuje w oczy to, że ona, taka gwiazda, realizuje pod
Krystynie Jandzie, kiedy demonstracyjnie opuszczała zebranie zespołu. - Nie wierzę, żeby na serio mogła pomyśleć, że będę jej utrudniać granie. Nie mam powodu, ona przyciąga do teatru publiczność. Ale nawet gdybym zwariowała i to robiła, przecież wyśmiano by mnie.<br><br>Krystyna Janda zdecydowanie odmawia rozmowy o incydencie i swojej decyzji odejścia z teatru, chociaż przyznaje, że jest jej ciężko, bo Powszechny był jej domem i rodziną przez piętnaście lat. - To prawda. Kryśka wypracowała sobie w teatrze pozycję i mogła realizować swoje pomysły. Teatr wiele jej zawdzięcza, ale niektórych kolegów i koleżanki drażni i kłuje w oczy to, że ona, taka gwiazda, realizuje pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego