Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
na nadejście szatniarza, była akurat jesień, to zgarbienie miało jeszcze jakiś dodatkowy element, jakby puściły jej mięśnie brzucha, i coś ukłuło mnie boleśnie: oto Monika - wspomnienie mojej młodości, stacza się nieuchronnie w starość. A wraz z nią i ja.
Siedzi teraz o pięć metrów ode mnie. Z ładnej męskiej skórzanej teczki wyciąga firmowy notes i zajmuje się obserwowaniem pląsających dziewczyn. Nie ma dzisiaj wdzięcznej roli. Chociaż wysoka - liczy metr siedemdziesiąt osiem - i szczupła, reprezentuje tu przecież świat zgredów. Bo czyż jej trzydzieści pięć lat i ciało doświadczone dwoma porodami nie jest po prostu stare tutaj, w tej sali, gdzie triumfuje młodość
na nadejście szatniarza, była akurat jesień, to zgarbienie miało jeszcze jakiś dodatkowy element, jakby puściły jej mięśnie brzucha, i coś ukłuło mnie boleśnie: oto Monika - wspomnienie mojej młodości, stacza się nieuchronnie w starość. A wraz z nią i ja. <br>Siedzi teraz o pięć metrów ode mnie. Z ładnej męskiej skórzanej teczki wyciąga firmowy notes i zajmuje się obserwowaniem pląsających dziewczyn. Nie ma dzisiaj wdzięcznej roli. Chociaż wysoka - liczy metr siedemdziesiąt osiem - i szczupła, reprezentuje tu przecież świat zgredów. Bo czyż jej trzydzieści pięć lat i ciało doświadczone dwoma porodami nie jest po prostu stare tutaj, w tej sali, gdzie triumfuje młodość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego