Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
samym, którym w aktach i okólnikach zaznaczał dla podwładnych
miejsca wymagające szczególnej uwagi. W ten sposób przedarł się przez pierwszy
rozdział, aby na początku drugiego przeczytać z goryczą, że: "rozwinięty umysłowo
człowiek dochodzi łatwo i jakby samorzutnie do poznania Boga" .
Kiedy radca dworu schował książkę i sięgnął nareszcie do zielonej teczki, by
poświęcić nieco uwagi tej cząstce wszechświata, w której żył dotychczas raczej
beztrosko, był w takiej alteracji, że nie rozpatrzywszy się ze zwykłą sumiennością
w tuzinie papierów z planami, wykresami i cyframi, na ostatnim z nich napisał
opinię: "Godne całkowitego załatwienia", zadzwonił na woźnego i polecił odnieść
teczkę ekscelencji. Temu
samym, którym w aktach i okólnikach zaznaczał dla podwładnych <br>miejsca wymagające szczególnej uwagi. W ten sposób przedarł się przez pierwszy <br>rozdział, aby na początku drugiego przeczytać z goryczą, że: "rozwinięty umysłowo <br>człowiek dochodzi łatwo i jakby samorzutnie do poznania Boga" &lt;page nr=215&gt;.<br> Kiedy radca dworu schował książkę i sięgnął nareszcie do zielonej teczki, by <br>poświęcić nieco uwagi tej cząstce wszechświata, w której żył dotychczas raczej <br>beztrosko, był w takiej alteracji, że nie rozpatrzywszy się ze zwykłą sumiennością <br>w tuzinie papierów z planami, wykresami i cyframi, na ostatnim z nich napisał <br>opinię: "Godne całkowitego załatwienia", zadzwonił na woźnego i polecił odnieść <br>teczkę ekscelencji. Temu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego