pan zdrów, młody... życie wskazuje panu drogę do swych wysokich celów, słowem, doskonale.<br>- Ach, panie Lucjanie, tyle się ostatnio słyszy o panu, sławny jest pan strasznie. Podobno pańska powieść rozeszła się w osiemdziesięciu tysiącach egzemplarzy, trzy wydania, tłumaczona jest na obce języki, pisze pan podobno jakiś dramat, ma to być tęga, psychologiczna historia, tak, tak, mówią coś pisma o tym, istotnie, w tak młodym wieku osiąga pan wyżyny niebywałe, aby się pan tylko nie przejął zbytnio powodzeniem, by nie stać się zarozumiałym... tak, tak, winszuję panu z całej duszy...<br>- Nie, nie mam na razie zamiaru ruszać się z kraju, tyle tu