Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rozpięte prawie do pępka. Zanim założył firmę Abigel, pierwszą fazę kapitalizmu przestał na bazarku ze stolikiem turystycznym, z którego sprzedawał kosmetyki.
- Wspominam to z pewnym rozrzewnieniem - uśmiecha się. - Na bazarku uchodziłem za specjalistę od pomadek, miałem ich jakąś nieprawdopodobną ilość. Zawiesiłem tę działalność ze względu na niewygodę, bo pieniądze z tego były nawet niezłe. Nie chciałem stać całe dnie przy stoliku.
Abigel był pomysłem na uregulowane życie. Pierwszy synek Orszaghów urodził się w 1993 r., drugi dwa lata później. A potem życie stanęło jak w stop-klatce i odtąd czas mógł dzielić się już tylko na przed i po śmierci Joli Brzozowskiej
rozpięte prawie do pępka. Zanim założył firmę Abigel, pierwszą fazę kapitalizmu przestał na &lt;orig&gt;bazarku&lt;/&gt; ze stolikiem turystycznym, z którego sprzedawał kosmetyki.<br>- Wspominam to z pewnym rozrzewnieniem - uśmiecha się. - Na &lt;orig&gt;bazarku&lt;/&gt; uchodziłem za specjalistę od pomadek, miałem ich jakąś nieprawdopodobną ilość. Zawiesiłem tę działalność ze względu na niewygodę, bo pieniądze z tego były nawet niezłe. Nie chciałem stać całe dnie przy stoliku.<br>Abigel był pomysłem na uregulowane życie. Pierwszy synek Orszaghów urodził się w 1993 r., drugi dwa lata później. A potem życie stanęło jak w stop-klatce i odtąd czas mógł dzielić się już tylko na przed i po śmierci Joli Brzozowskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego