pomysł&lt;/&gt; - oświadczył wczoraj premier po wyjściu ze szpitala. Jednak według naszych informacji nie oznacza to, że Pol będzie kierować resortem infrastruktury. &lt;q&gt;- Milczenie premiera ma uspokoić polityków i pokazać im, że to nie media będą rozdawać teki w rządzie&lt;/&gt; - tłumaczy nam jeden z posłów SLD. Sam Pol nadal ani myśli oddać teki ministra infrastruktury. Stoi za nim Unia Pracy. Ale tylko teoretycznie.<br>Jak się dowiedzieliśmy, spora część działaczy Unii nie zamierza oddawać życia za Pola. Partyjna koleżanka wicepremiera, minister ds. równouprawnienia Izabela Jaruga-Nowacka, zachęca, by Pol zaczął mówić nie tylko o swoich porażkach, ale i o sukcesach. Kiedy pytamy ją, o