Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
dziesięć na osiemdziesiąt pięć.
Naczelny inżynier jęknął rozdzierająco i usiadł na najbliższym kamieniu, uczuwszy w sobie dziwną słabość. Nagle zrozumiał kierownika pracowni...

I I I
Teczka, z którą Bjrn przybył na dworzec we Wrocławiu, była bardzo ciężka. Zawartość jej stanowiło czterdzieści rolek do przykładnicy, dwadzieścia egzemplarzy ładnie poskładanych odbitek i tekturowa rura potężnych rozmiarów, wetknięta pod wieko. Wewnątrz rury znajdowały się pieczołowicie zwinięte transparenty wraz z macierzystą matrycą. Z ulgą postawił teczkę na ławce w długiej hali dworcowej i rozejrzał się wokół. W głębi jego jestestwa zalęgło się pragnienie ulubionego napoju. Spojrzał na zegarek, stwierdził, że do pociągu ma jeszcze pół
dziesięć na osiemdziesiąt pięć.<br>Naczelny inżynier jęknął rozdzierająco i usiadł na najbliższym kamieniu, uczuwszy w sobie dziwną słabość. Nagle zrozumiał kierownika pracowni...<br><br>I I I<br>Teczka, z którą Bj&lt;symbol desc="oslash"&gt;rn przybył na dworzec we Wrocławiu, była bardzo ciężka. Zawartość jej stanowiło czterdzieści rolek do przykładnicy, dwadzieścia egzemplarzy ładnie poskładanych odbitek i tekturowa rura potężnych rozmiarów, wetknięta pod wieko. Wewnątrz rury znajdowały się pieczołowicie zwinięte transparenty wraz z macierzystą matrycą. Z ulgą postawił teczkę na ławce w długiej hali dworcowej i rozejrzał się wokół. W głębi jego jestestwa zalęgło się pragnienie ulubionego napoju. Spojrzał na zegarek, stwierdził, że do pociągu ma jeszcze pół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego