uczestniczymy po prostu w ich życiu. I to jest moim zdaniem najsilniejszy argument przemawiający za "Benkiem" i przysłaniający formalne potknięcia.<br><br>Filmów o śmierci, starości, cierpieniu było na festiwalu sporo. Tematy, do niedawna uchodzące za tabu, właściwie zdominowały pokazy konkursowe. Cierpienie, starość kuszą filmowców pozorną łatwością realizacyjną. Scenariusze dokumentów na ten temat można by sprowadzić do jednego schematu: znaleźć dobrego bohatera (czyli najlepiej ułomnego, schorowanego, takiego, który chwyci publiczność i jurorów za serce), ustawić kamerę i pokazać, jaki jest dzielny. Schemat się sprawdził. Jury ogólnopolskie wyróżniło film Violetty Rotter-Kozery "Biera kryka, psa i idymy grać" o fantastycznej, niewidomej organistce, która swoją