ogóle nie interesuje - mówi o sobie dodając, że towarzysko od lat stoi na uboczu, bo nie pociąga jej "cały ten zgiełk". Od opiniotwórczego środowiska warszawki, w którym Krystyna Janda ma mocną pozycję, trzyma się z daleka, chociaż i tak wie, że to środowisko za nią nie przepada.<br><br>Obie mają wielki temperament, a także ambicje literackie. Obie są felietonistkami i napisały książki, kiedyś studiowały także aktorstwo na jednym roku. - W szkole się przyjaźniłyśmy, bo obie oszalałyśmy na punkcie aktorstwa. Razem próbowałyśmy sceny, grałyśmy, sporo gadałyśmy - wspomina pani Joanna, chociaż przyznaje, że charakterologicznie różniły się tak jak dzień różni się od nocy. - Tak