podjąć wyzwanie czasu, może podjąć próbę spenetrowania historii Wszechświata wstecz. Zasada jest prosta: gdy patrzy się przez teleskop na odległe galaktyki, widzi się je takimi, jakimi były miliardy lat temu, wtedy gdy opuścił je promień światła, który obecnie wpada do naszego teleskopu.<br>Ale sam teleskop nie wystarczy. Potrzebna jeszcze dobra teoria. Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze rozumieć, co się ogląda. Z wyników obserwacji, przeprowadzonych przy pomocy najnowszych urządzeń technicznych i rozumianych w świetle najbardziej spójnych teorii, wyłania się pewien, dość dobrze zarysowany, obraz kosmicznej ewolucji.<br>Nazywamy go standardowym modelem Wszechświata.<br>Gdy przez teoretyczne rekonstrukcje standardowego modelu obserwujemy historię Wszechświata wstecz, widzimy