chorobą to właśnie ta wiara, bo inaczej, Bogiem a prawdą - jak chory ma walczyć? Lekarze walczą.<br>Przypadek Krystyny Kofty jest szczególny. Czy jest kobieta w Polsce cokolwiek rozumiejąca ze słowa pisanego, a trafiona rakiem, która nie sięgnie po jej książkę? Chyba nie. W wywiadzie w "Polityce", przeprowadzonym, kiedy jeszcze przechodziła terapię, na pytanie, czego sobie życzy, pisarka odpowiedziała: dziesięciu dobrych lat, a potem zobaczymy. Po to będą czytać jej książkę "Lewa, wspomnienie prawej". Po nadzieję na dziesięć dobrych lat.<br><br>Zwykle, gdy ktoś znany pokazuje się ze swoim nieszczęściem, dostaje przekaz zwrotny - tony życzliwości. Do Kofty telefonowały i pisały kobiety, również zdrowe