Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
łóżku. Opowiada, że nieciekawie spędził wieczór z Dziadzią, że nic nie pili.
- Słuchaj, co to za facet? To jakiś wieśniak, zasmrodził mieszkanie.
- Bardzo porządny chłop, tylko fujara. Student prawa. Syn bogatych gospodarzy wiejskich, zobaczysz jego matkę; przyjeżdża tu często. Nazywa się Władysław Bednarczyk. Mieszka u nas od paru lat, tylko teraz był w wojsku. Wstawaj!
Lucjan wstał, a w ślad za nim poszedł i Dziadzia. W pokoju krzątanina. Student wykłóca się z Miećkiem o pierwszeństwo do miednicy. Edward klnie na czym świat stoi - oto przerwało mu się sznurowadło, a ponieważ już kilka razy było sztukowane, więc trudno jest tam zmieścić jeszcze jeden
łóżku. Opowiada, że nieciekawie spędził wieczór z Dziadzią, że nic nie pili.<br>- Słuchaj, co to za facet? To jakiś wieśniak, zasmrodził mieszkanie.<br>- Bardzo porządny chłop, tylko fujara. Student prawa. Syn bogatych gospodarzy wiejskich, zobaczysz jego matkę; przyjeżdża tu często. Nazywa się Władysław Bednarczyk. Mieszka u nas od paru lat, tylko teraz był w wojsku. Wstawaj!<br>Lucjan wstał, a w ślad za nim poszedł i Dziadzia. W pokoju krzątanina. Student wykłóca się z Miećkiem o pierwszeństwo do miednicy. Edward klnie na czym świat stoi - oto przerwało mu się sznurowadło, a ponieważ już kilka razy było sztukowane, więc trudno jest tam zmieścić jeszcze jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego