Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
To zupełnie jak mój brat przed wojną. Wszedł do kawiarni i...
- Niech pani jednak otworzy okno.
- Całkiem zapomniałam. Jak się panu podoba tytuł "Aksamitne niebo"?
- Świetny. Wie pani, zaczął mędrkować i kiedy rymował "święty Szymon Słupnik" do "dupnik", spoliczkowałem go.
- O, Boże! Takie słowa rymuje. Nie wiem, dlaczego ci poeci teraz nie rymują. Więc mój brat...
- Do widzenia pani.
Zamknąłem za sobą drzwi. Gospodyni coś jeszcze mówiła. Przechodzisz koło piaskownicy, przy której bawią się dzieci. Niepokój znikł. Jesteś teraz podniecony, w takich stanach bywałeś przed pierwszymi randkami. Jesteś pewien, że uderzysz dzisiaj Monikę workiem z piaskiem. Zastanawiasz się przez chwilę, dlaczego
To zupełnie jak mój brat przed wojną. Wszedł do kawiarni i...<br>- Niech pani jednak otworzy okno.<br>- Całkiem zapomniałam. Jak się panu podoba tytuł "Aksamitne niebo"?<br>- Świetny. Wie pani, zaczął mędrkować i kiedy rymował "święty Szymon Słupnik" do "dupnik", spoliczkowałem go.<br>- O, Boże! Takie słowa rymuje. Nie wiem, dlaczego ci poeci teraz nie rymują. Więc mój brat...<br>- Do widzenia pani.<br>Zamknąłem za sobą drzwi. Gospodyni coś jeszcze mówiła. Przechodzisz koło piaskownicy, przy której bawią się dzieci. Niepokój znikł. Jesteś teraz podniecony, w takich stanach bywałeś przed pierwszymi randkami. Jesteś pewien, że uderzysz dzisiaj Monikę workiem z piaskiem. Zastanawiasz się przez chwilę, dlaczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego