Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
Pungenty,
Pneumatycy Bosi i czterech Perpendykularystów.
O. UNGUENTY
Wstrzymajcie się. To śmieszne. Ja przeczuwam wszystko.
ŚWINTUSIA
rzuca się do O. Unguentego.
Tak, ojcze. My zostaniemy tutaj. Ty i ja. Niech się dzieje,
co chce. Ja wierzę, że dziadzio zwycięży. On jest dobry,
tylko trochę zwariował. Nie chcę z nim mówić teraz, boby
mnie nie zrozumiał.
O. Unguenty przyciska ją do piersi, jęcząc z bólu. Morbidetto
wali we drzwi, stojąc na schodkach. Koło niego skupieni
inni.
MORBIDETTO
Hullo... Stróż... Otworzyć tam...
Bije pięściami. Drzwi się otwierają i dzienne światło wpada
do ciemnicy. Widać postać Mikołaja Kwibuzdy we drzwiach.
KWIBUZDA
A co tam
Pungenty,<br>Pneumatycy Bosi i czterech Perpendykularystów.<br>O. UNGUENTY<br>Wstrzymajcie się. To śmieszne. Ja przeczuwam wszystko.<br>ŚWINTUSIA<br>rzuca się do O. Unguentego.<br>Tak, ojcze. My zostaniemy tutaj. Ty i ja. Niech się dzieje,<br>co chce. Ja wierzę, że dziadzio zwycięży. On jest dobry,<br>tylko trochę zwariował. Nie chcę z nim mówić teraz, boby<br>mnie nie zrozumiał.<br>O. Unguenty przyciska ją do piersi, jęcząc z bólu. Morbidetto<br>wali we drzwi, stojąc na schodkach. Koło niego skupieni<br>inni.<br>MORBIDETTO<br>Hullo... Stróż... Otworzyć tam...<br>Bije pięściami. Drzwi się otwierają i dzienne światło wpada<br>do ciemnicy. Widać postać Mikołaja Kwibuzdy we drzwiach.<br>KWIBUZDA<br>A co tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego