Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
adiutanta, niejakiego Jefta Dube. Podwładny pana prezydenta oskarżył swego szefa, że ten spoił go alkoholem, odurzył narkotykami, a potem niecnie wykorzystał seksualnie. Miał podobno postępować w ten sposób wielokrotnie. Śledztwo, które wdrożono oczywiście dopiero wtedy, gdy jego ekscelencja przestał pełnić swój wysoki urząd, wykazało, że pan prezydent miał w zwyczaju "testować" w ten sposób wszystkich swoich doradców... Na marginesie dodajmy, że eks-prezydent od wielu lat jest żonaty - na dodatek z osobą płci przeciwnej. Co na to wszystko małżonka - nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że dobrze być VIP-em, nawet byłym. Bo chyba właśnie ten fakt spowodował, że zdecydowaną większość kary sąd
adiutanta, niejakiego Jefta Dube. Podwładny pana prezydenta oskarżył swego szefa, że ten spoił go alkoholem, odurzył narkotykami, a potem niecnie wykorzystał seksualnie. Miał podobno postępować w ten sposób wielokrotnie. Śledztwo, które wdrożono oczywiście dopiero wtedy, gdy jego ekscelencja przestał pełnić swój wysoki urząd, wykazało, że pan prezydent miał w zwyczaju "testować" w ten sposób wszystkich swoich doradców... Na marginesie dodajmy, że eks-prezydent od wielu lat jest żonaty - na dodatek z osobą płci przeciwnej. Co na to wszystko małżonka - nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że dobrze być VIP-em, nawet byłym. Bo chyba właśnie ten fakt spowodował, że zdecydowaną większość kary sąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego