Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1930
się jak kasztan w górze rozszumiał,
Nagły i ciepły ślady ich spłukał.

JESIEŃ NA MOGIŁACH WIOSENNYCH

To nic, że piasek powieki rozwarł,
Ziarnami w ustach, w uszy się wwiercił -
Przez ziemię głuchą, przez wieko śmierci,
Miasta miłego słyszymy rozgwar.

Jakże go trudno spod czaszki wygnać,
Wrzawą po żyłach przebiega w tętna,
Płynie powietrzem, napełnia cmentarz,
Pod ziemią dzwoni, brzęczy jak sygnał.

Tupot stóp ciągły w mogiły wsiąka,
Tupot nad nami dotąd nie zamilkł.
Mierzą nas w marszu, mierzą krokami,
Wkoło stóp tysiąc po nas się błąka.

Wiatr liście uschłe, wiatr próchna niesie,
Deszcz szary tłucze w wieńce blaszane,
Omywa szary, cmentarny
się jak kasztan w górze rozszumiał,<br>Nagły i ciepły ślady ich spłukał.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;JESIEŃ NA MOGIŁACH WIOSENNYCH&lt;/&gt;<br><br>To nic, że piasek powieki rozwarł,<br>Ziarnami w ustach, w uszy się wwiercił -<br>Przez ziemię głuchą, przez wieko śmierci,<br>Miasta miłego słyszymy rozgwar.<br><br>Jakże go trudno spod czaszki wygnać,<br>Wrzawą po żyłach przebiega w tętna,<br>Płynie powietrzem, napełnia cmentarz,<br>Pod ziemią dzwoni, brzęczy jak sygnał.<br><br>Tupot stóp ciągły w mogiły wsiąka,<br>Tupot nad nami dotąd nie zamilkł.<br>Mierzą nas w marszu, mierzą krokami,<br>Wkoło stóp tysiąc po nas się błąka.<br><br>Wiatr liście uschłe, wiatr próchna niesie,<br>Deszcz szary tłucze w wieńce blaszane,<br>Omywa szary, cmentarny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego