Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
zrobię... Wypocznę najpierw.
Miała wstręt do patrzenia. Omackiem odnalazła łóżko, położyła się. Kiedy ustał wielki trud równowagi - szczęście napełniło strudzoną: wróciłam. Powtarzała "wróciłam" i cieszyłam ją, że nie słyszy tych słów poza sobą, tylko w sobie - w skroniach, w żyłach, w gardle... "Wróciłam" - szumiały myśli.
- Wszystko jest we mnie. Tu tętno Michała w mojej piersi... jego ciepło w sercu... Michał cały jest we mnie!
Myśli zacichły, wargi rozciągnęły się w uśmiech, wielki śmiertelny dreszcz rozkoszy poraził ciało Róży.
Zastukano. Weszła Janina.
- Czy podać herbatę?
Zbliżyła się do łóżka, odskoczyła, wołając:
- Proszę prędzej, proszę!
Wpadli oboje Strawscy. Róża - wyciągnięta sztywna, upiorna w
zrobię... Wypocznę najpierw.<br>Miała wstręt do patrzenia. Omackiem odnalazła łóżko, położyła się. Kiedy ustał wielki trud równowagi - szczęście napełniło strudzoną: wróciłam. Powtarzała "wróciłam" i cieszyłam ją, że nie słyszy tych słów poza sobą, tylko w sobie - w skroniach, w żyłach, w gardle... "Wróciłam" - szumiały myśli.<br>- Wszystko jest we mnie. Tu tętno Michała w mojej piersi... jego ciepło w sercu... &lt;gap&gt; Michał cały jest we mnie!<br>Myśli zacichły, wargi rozciągnęły się w uśmiech, wielki śmiertelny dreszcz rozkoszy poraził ciało Róży.<br>Zastukano. Weszła Janina.<br>- Czy podać herbatę?<br>Zbliżyła się do łóżka, odskoczyła, wołając:<br>&lt;page nr=201&gt; - Proszę prędzej, proszę!<br>Wpadli oboje Strawscy. Róża - wyciągnięta sztywna, upiorna w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego