kwitną, liście ronią,<br>my strumień rzeczywistości<br>kształtujemy naszą dłonią.<br><br>Jesteśmy cząstką w zespole,<br>z niego płynie nasza siła -<br>żeby chleb leżał na stole<br>a pracom lampa świeciła;<br><br>by czas jak pochodnia płonął<br>jednako: dzień czy mgła nocna.<br>Stoimy przy życiu, żono,<br>jako tkacze przy swych krosnach.<br><br>Z dnia na dzień tkaninę tkamy<br>wzorzystą dla pokolenia.<br>Chciałbym i blask naszej lampy<br>ocalić od zapomnienia.<br><br>V<br><br>Garniemy się do muzyki,<br>muzyka to jest nasz festyn,<br>kochamy trąbki i smyki,<br>obój, klarnet i klawesyn.<br><br>Jest w domu lichtarz nieduży<br>z wysoką świecą szkarłatną,<br>ona do koncertów służy,<br>do dźwięków dodaje światło.<br><br>Ty ją zapalasz