Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
obojętna. Po pewnym czasie nastąpi wysycenie krwi i może to dać pewne lekkie objawy mózgowe. Oszołomienia... ale dopiero po godzinie, może po kilku godzinach.
- A czy nie wystarczy jakiś pochłaniacz metanu?
- Nie, astrogatorze. To znaczy nie opłaci się produkować pochłaniaczy, bo trzeba by je często zmieniać, a poza tym procent tlenu jest jednak dosyć niski. Osobiście jestem za aparatami tlenowymi.
- Mhm. Inni panowie też?
Witte i Eldjarn skinęli głowami. Horpach wstał.
- A zatem rozpoczynamy. Rohan! Co z sondami?
- Zaraz będziemy je wyrzucać. Czy mogę jeszcze skontrolować orbity, zanim wyruszę?
- Może pan.
Rohan wyszedł, pozostawiając za sobą gwar laboratorium. Kiedy wszedł do
obojętna. Po pewnym czasie nastąpi wysycenie krwi i może to dać pewne lekkie objawy mózgowe. Oszołomienia... ale dopiero po godzinie, może po kilku godzinach.<br>- A czy nie wystarczy jakiś pochłaniacz metanu?<br> &lt;page nr=24&gt; - Nie, &lt;orig&gt;astrogatorze&lt;/&gt;. To znaczy nie opłaci się produkować pochłaniaczy, bo trzeba by je często zmieniać, a poza tym procent tlenu jest jednak dosyć niski. Osobiście jestem za aparatami tlenowymi.<br>- Mhm. Inni panowie też?<br>Witte i Eldjarn skinęli głowami. Horpach wstał.<br>- A zatem rozpoczynamy. Rohan! Co z sondami?<br>- Zaraz będziemy je wyrzucać. Czy mogę jeszcze skontrolować orbity, zanim wyruszę?<br>- Może pan.<br>Rohan wyszedł, pozostawiając za sobą gwar laboratorium. Kiedy wszedł do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego