Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zdecydowanego tempa. Jednak dopiero po dwóch godzinach od chwili zastrzelenia Olofa Palmego zablokowano trasy wyjazdowe ze Sztokholmu, dworce kolejowe i lotnicze. Zamachowiec miał wystarczająco dużo czasu, aby opuścić nie tylko Sztokholm, ale nawet i Szwecję. Policyjne patrole wyłączyły z ruchu zbyt mały teren wokół miejsca zamachu i ogromne rzesze ludzi, tłoczące się następnego ranka w tym miejscu, najprawdopodobniej zniszczyły wiele dowodów i śladów.

Same sprzeczności

W śledztwie od samego początku dopuszczono się wielu poważnych zaniedbań. Przede wszystkim niezbyt dokładnie zabezpieczono teren zbrodni. Wiele do życzenia pozostawiło zabezpieczenie ewentualnych dowodów, które mógł tutaj pozostawić morderca. Wystarczy powiedzieć, że łuski po dwóch kulach
zdecydowanego tempa. Jednak dopiero po dwóch godzinach od chwili zastrzelenia Olofa Palmego zablokowano trasy wyjazdowe ze Sztokholmu, dworce kolejowe i lotnicze. Zamachowiec miał wystarczająco dużo czasu, aby opuścić nie tylko Sztokholm, ale nawet i Szwecję. Policyjne patrole wyłączyły z ruchu zbyt mały teren wokół miejsca zamachu i ogromne rzesze ludzi, tłoczące się następnego ranka w tym miejscu, najprawdopodobniej zniszczyły wiele dowodów i śladów.<br><br>&lt;tit&gt;Same sprzeczności&lt;/&gt;<br><br>W śledztwie od samego początku dopuszczono się wielu poważnych zaniedbań. Przede wszystkim niezbyt dokładnie zabezpieczono teren zbrodni. Wiele do życzenia pozostawiło zabezpieczenie ewentualnych dowodów, które mógł tutaj pozostawić morderca. Wystarczy powiedzieć, że łuski po dwóch kulach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego