Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
czasu to wspomnienie jest dla ciebie azylem.
- Da mi pan ognia? - barmanka pochyliła się nad kontuarem.
Podałem. Wypuściła przez nos idealne kółko dymu i, wskazując na stołek po moim sąsiedzie, powiedziała:
- I taki to przychodzi pić.
Ktoś ją zawołał. Odeszła, dziękując jeszcze raz skinieniem głowy za zapalenie papierosa.
Patrzyłem na tłoczących się wokół baru; stołek obok mnie został zajęty przez pijaną kobietę, która co chwilę zwracała się do swego towarzysza ze słowami: "Póki żyjemy, to pijemy". Ten zaś uśmiechał się, pokazując mnóstwo metalowych koron. "Nie takie tempo, kochanie"- mówił.
Ktoś mnie klepnął w ramię. Odwróciłem się gwałtownie, bo nie lubię tego
czasu to wspomnienie jest dla ciebie azylem.<br>- Da mi pan ognia? - barmanka pochyliła się nad kontuarem.<br>Podałem. Wypuściła przez nos idealne kółko dymu i, wskazując na stołek po moim sąsiedzie, powiedziała:<br>- I taki to przychodzi pić.<br>Ktoś ją zawołał. Odeszła, dziękując jeszcze raz skinieniem głowy za zapalenie papierosa.<br>Patrzyłem na tłoczących się wokół baru; stołek obok mnie został zajęty przez pijaną kobietę, która co chwilę zwracała się do swego towarzysza ze słowami: "Póki żyjemy, to pijemy". Ten zaś uśmiechał się, pokazując mnóstwo metalowych koron. "Nie takie tempo, kochanie"- mówił.<br>Ktoś mnie klepnął w ramię. Odwróciłem się gwałtownie, bo nie lubię tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego