Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
wczoraj wieczorem, że widział, jak jakaś pani pobiła się przy kiosku o ostatni egzemplarz... - Olo zwinął pismo w trąbkę i zaryczał. Obejrzało się kilka osób.
- Zwariował! - rzucił ramionami Jerzy. - Czego się cieszysz? Teraz dopiero zaczyna się robota... - mędrkował, ale z trudem powstrzymywał uśmiech. Radość aż dusiła za gardło.
Ile godzin tłuc trzeba było tą myślą o mur uprzedzonej ostrożności. Prosty argument, że pisma społeczno-literackie lewicy trafiają na cenzurę niechęci i uprzedzenia u ogromnej większości młodej inteligencji, która wyszła z AK, trafiał na podejrzliwe milczenie. Argumenty o potrzebie działania ze strony ludzi związanych z tym środowiskiem odpierano propozycją współpracy z istniejącymi
wczoraj wieczorem, że widział, jak jakaś pani pobiła się przy kiosku o ostatni egzemplarz... - Olo zwinął pismo w trąbkę i zaryczał. Obejrzało się kilka osób.<br>- Zwariował! - rzucił ramionami Jerzy. - Czego się cieszysz? Teraz &lt;page nr=434&gt; dopiero zaczyna się robota... - mędrkował, ale z trudem powstrzymywał uśmiech. Radość aż dusiła za gardło.<br>Ile godzin tłuc trzeba było tą myślą o mur uprzedzonej ostrożności. Prosty argument, że pisma społeczno-literackie lewicy trafiają na cenzurę niechęci i uprzedzenia u ogromnej większości młodej inteligencji, która wyszła z AK, trafiał na podejrzliwe milczenie. Argumenty o potrzebie działania ze strony ludzi związanych z tym środowiskiem odpierano propozycją współpracy z istniejącymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego