Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
unikalne jak Dolina Biebrzy, Czerwone Bagno czy Carska Droga nie potrafimy tego pokazać innym.

Wiosną 2001 roku przekonałem się, że coś się zmieniło. Przed wejściem na Czerwone Bagno, na parkingu zobaczyłem kilkadziesiąt samochodów, na wieżach widokowych w Dolinie Biebrzy tłok, na Carskiej Drodze ruch jak na Marszałkowskiej. Dobrzeee...?

Niestety: dziki tłum pseudoturystów przepłoszył wszystko, co żyje na bagnach, na wieżach widokowych słychać wrzaski, śmiechy, wszędzie pełno butelek i śmieci. Pseudoprzewodnicy pseudobiur nie zwracają uwagi na te zwyrodnienia - płynie im kasa, dobrze jest!

Na Czerwone Bagno zabrałem dzieci jeszcze przed świtem. Była cisza i spokój jak dawniej, przywitał nas klangor żurawi, cietrzewie
unikalne jak Dolina Biebrzy, Czerwone Bagno czy Carska Droga nie potrafimy tego pokazać innym.<br><br>Wiosną 2001 roku przekonałem się, że coś się zmieniło. Przed wejściem na Czerwone Bagno, na parkingu zobaczyłem kilkadziesiąt samochodów, na wieżach widokowych w Dolinie Biebrzy tłok, na Carskiej Drodze ruch jak na Marszałkowskiej. Dobrzeee...?<br><br>Niestety: dziki tłum pseudoturystów przepłoszył wszystko, co żyje na bagnach, na wieżach widokowych słychać wrzaski, śmiechy, wszędzie pełno butelek i śmieci. Pseudoprzewodnicy pseudobiur nie zwracają uwagi na te zwyrodnienia - płynie im kasa, dobrze jest!<br><br>Na Czerwone Bagno zabrałem dzieci jeszcze przed świtem. Była cisza i spokój jak dawniej, przywitał nas klangor żurawi, cietrzewie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego