Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
święta to się kupuje tylko po to, żeby ona leżała.
Do święconki tylko.
No. Bierze się kawałek do święconki i reszta leży.
No. To ja wczoraj nagotowałem kapusty.
Bigosu?
No.
No z tych resztek takich, nie?
A no to ja tam nic nie zjadłem prawie. Szynkę kupiłem sobie specjalnie taką tłustą, co by miała dużo tłuszczu. No to te pierwsze jak zacząłem kroić, to sam tłuszcz. Taki kawał szynki skroiłem samego tłuszczu. I no to jak skroiłem tyle tłuszczu, odkroiłem jeszcze ten spód tłuszczu, no to do bigosu w sam raz. Kawałek kiełbasy kupiłem, też mi nie bardzo szła, podwawelskiej, no
święta to się kupuje tylko po to, żeby ona leżała.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Do święconki tylko.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No. Bierze się kawałek do święconki i reszta leży.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No. To ja wczoraj nagotowałem kapusty.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Bigosu?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;No z tych resztek takich, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A no to ja tam nic nie zjadłem prawie. Szynkę kupiłem sobie specjalnie taką tłustą, co by miała dużo tłuszczu. No to te pierwsze jak zacząłem kroić, to sam tłuszcz. Taki kawał szynki skroiłem samego tłuszczu. I no to jak skroiłem tyle tłuszczu, odkroiłem jeszcze ten spód tłuszczu, no to do bigosu w sam raz. Kawałek kiełbasy kupiłem, też mi nie bardzo szła, podwawelskiej, no
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego