Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o meblach, pracy na budowie, szczurach
Rok powstania: 2001
dziewięć miesięcy było
Rok i dziewięć miesięcy
I ten, na kolejkę, nie To zima tak wtedy była jakaś Jakoś tak śnieg taki, a ja mieszkałam tam na Kadach, wynajmowałem No i tego, niosę ich obydwoje, bo to jak z dziećmi dwojgiem małych, kurczę, to cała wyprawa, nie? To żona z tobołami, kurczę, pieluchy i inne tam, kurczę, jakiś tam rzeczy, a ja ich dwoje na ręku i tak po tym śniegu I kolejka już dojeżdżała do Okrężnej, bo od Okrężnej do Piaskowej to żeśmy sobie kolejką, bo to taki śnieg do pasa był I kolejką musieliśmy podjechać I ja podbiegłem tak
dziewięć miesięcy było &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Rok i dziewięć miesięcy &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;I ten, na kolejkę, nie &lt;pause&gt; To zima tak wtedy była jakaś &lt;pause&gt; Jakoś tak śnieg taki, a ja mieszkałam tam na Kadach, wynajmowałem &lt;pause&gt; No i tego, niosę ich obydwoje, bo to jak z dziećmi dwojgiem małych, kurczę, to cała wyprawa, nie? To żona z tobołami, kurczę, pieluchy i inne tam, kurczę, jakiś tam rzeczy, a ja ich dwoje na ręku i tak po tym śniegu &lt;pause&gt; I kolejka już dojeżdżała do Okrężnej, bo od Okrężnej do Piaskowej to żeśmy sobie kolejką, bo &lt;gap&gt; to taki śnieg do pasa był &lt;pause&gt; I kolejką musieliśmy podjechać &lt;pause&gt; I ja podbiegłem tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego