Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
kiedy już jest nad nią, czuje, jak mu się ona przez uszy przelewa, i znów ucieka. Właściwie nie wie gdzie. Od miesiąca tu blisko jestem - i jużem sobie uprzykrzyła to miasto, podobne do zrujnowanego magnata; a także te tłumy kobiet przebiegające od wystawy do wystawy sklepowej".

Wzajemna korespondencja w przyjaznym tonie trwała od 1890 roku - rzadka, ale regularna. I trwały różnokierunkowe podróże po świecie - Maniutki i "Piotrka". Z biegiem miesięcy, z biegiem lat, zaczęły gonić Konopnicką po obcych miastach coraz to liczniejsze listy i kartki Gumplowicza, ale przed nazwiskiem nadawcy widniało już teraz inne imię: Maksymilian. Początkowo treść owych gęsto zapisanych
kiedy już jest nad nią, czuje, jak mu się ona przez uszy przelewa, i znów ucieka. Właściwie nie wie gdzie. Od miesiąca tu blisko jestem - i jużem sobie uprzykrzyła to miasto, podobne do zrujnowanego magnata; a także te tłumy kobiet przebiegające od wystawy do wystawy sklepowej".<br><br>Wzajemna korespondencja w przyjaznym tonie trwała od 1890 roku - rzadka, ale regularna. I trwały różnokierunkowe podróże po świecie - Maniutki i "Piotrka". Z biegiem miesięcy, z biegiem lat, zaczęły gonić Konopnicką po obcych miastach coraz to liczniejsze listy i kartki Gumplowicza, ale przed nazwiskiem nadawcy widniało już teraz inne imię: Maksymilian. Początkowo treść owych gęsto zapisanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego