Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ujawnieniu sprawy przez "Rz" Kancelaria Prezydenta tłumaczyła, że prezydent został wprowadzony w błąd przez organ sporządzający wniosek o odznaczenie. W październiku 2001 roku prezydent odebrał odznaczenie byłemu ubekowi.
Po dwóch latach śledztwa IPN w Rzeszowie zakończył postępowanie. Stanisławowi S. postawiono blisko osiemdziesiąt zarzutów, m.in. bezprawnego przetrzymywania w areszcie i torturowania członków organizacji niepodległościowych. Podejrzany osobiście znęcał się fizycznie i psychicznie nad przetrzymywanymi w areszcie oraz tolerował stosowanie tortur przez podwładnych mu funkcjonariuszy. Szesnaście tomów akt przesłanych zostało już do Warszawy, by podejrzany, który mieszka w stolicy, mógł się z nimi zapoznać.
Stanisław S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów
ujawnieniu sprawy przez &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;Kancelaria Prezydenta&lt;/&gt; tłumaczyła, że prezydent został wprowadzony w błąd przez organ sporządzający wniosek o odznaczenie. W październiku 2001 roku prezydent odebrał odznaczenie byłemu ubekowi.<br>Po dwóch latach śledztwa &lt;name type="org"&gt;IPN&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Rzeszowie&lt;/&gt; zakończył postępowanie. &lt;name type="person"&gt;Stanisławowi S.&lt;/&gt; postawiono blisko osiemdziesiąt zarzutów, m.in. bezprawnego przetrzymywania w areszcie i torturowania członków organizacji niepodległościowych. Podejrzany osobiście znęcał się fizycznie i psychicznie nad przetrzymywanymi w areszcie oraz tolerował stosowanie tortur przez podwładnych mu funkcjonariuszy. Szesnaście tomów akt przesłanych zostało już do &lt;name type="place"&gt;Warszawy&lt;/&gt;, by podejrzany, który mieszka w stolicy, mógł się z nimi zapoznać.<br>&lt;name type="person"&gt;Stanisław S.&lt;/&gt; nie przyznał się do zarzucanych mu czynów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego