rozszarpywania dzieci przez "bestie". Jest rzeczą znamienną, iż daremnie by jej szukać w pięknym albumie Biblia w malarstwie, którego polską edycję (1990) poprzedził przedmową znany historyk sztuki i poeta, ksiądz Janusz Pasierb.<br>Trudno jednak wymagać miękkiego serca od ludzi z upodobaniem obserwujących palenie czarownic, publiczne egzekucje przestępców oraz towarzyszące im tortury. W czasach, które nie znały kina ani telewizji, były to niejako horrory na żywo, przedstawienia teatralne, w których główne role odgrywał kat oraz jego ofiary. Od "małodobrego" wymagano biegłości w sztuce powolnego zadawania bólu, od skazańców#budującej dla zebranych skruchy. Okna, w których można było oglądać te widowiska, wynajmowano za