Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
który by wielkość a potrzebę męki wyrozumiał, który by też personę i znaki ku wydaniu na mękę rozeznał i sprawiedliwości w tym dojrzał".

"Młot na czarownice"

Dawni pisarze - na przykład Adam Moszczeński w "Pamiętniku do historii polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i w pierwszych Stanisława Poniatowskiego" - twierdzi, że tortury w naszych miastach rządzących się prawem magdeburskim tak były upowszechnione, że "choćby winny przyznał się do występku i był skazany na śmierć, zawsze wprzódy na tortury był brany dla wydania wspólników".
Także z "Opisu obyczajów za panowania Augusta III" Jędrzeja Kitowicza odnieść można wrażenie, że tortury stanowiły chleb powszedni staropolskiej
który by wielkość a potrzebę męki wyrozumiał, który by też personę i znaki ku wydaniu na mękę rozeznał i sprawiedliwości w tym dojrzał".&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;"Młot na czarownice"&lt;/&gt;<br><br>Dawni pisarze - na przykład Adam Moszczeński w "Pamiętniku do historii polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i w pierwszych Stanisława Poniatowskiego" - twierdzi, że tortury w naszych miastach rządzących się prawem magdeburskim tak były upowszechnione, że &lt;q&gt;"choćby winny przyznał się do występku i był skazany na śmierć, zawsze wprzódy na tortury był brany dla wydania wspólników"&lt;/&gt;.<br>Także z "Opisu obyczajów za panowania Augusta III" Jędrzeja Kitowicza odnieść można wrażenie, że tortury stanowiły chleb powszedni staropolskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego