kieliszek po kieliszku.<br>- Ależ oczywiście - odparła natychmiast, z widocznym wstydem odrywając się od lustrowania boków szafek: czy aby czyste. - Myślałam tylko, żeby może lodówkę... albo nie, no ostatecznie nic się nie stanie, jeśli jej nie uprzątnę, z drugiej strony jednak... No dobrze, tradycja jest dla ludzi, a nie ludzie dla tradycji.<br>Nie do końca wierzę w takie deklaracje, wygłoszone blaszanym głosikiem nałogowca, postanowiłem więc działać: jeszcze tego samego wieczoru zabrałem żonę do kina na horror, w którym krwiożerczy duch siedział w kuchennych szafkach i mordował każdego, kto chciałby tam posprzątać.<br>Cztery dni przed Wigilią urządziłem dla niej zabawę w podchody pod