wzgórz. Wszystko zapomniałeś. Zapomniałeś, jak Niemen wygląda. I o mnie zapomniałeś. To ty mówisz do mnie, ojcze? Rzeka mówi, wiatr mówi, dziwne, że mnie usłyszałeś. Ale tam straszno, ojcze, tam, gdzie jesteś. Po co myślisz o tym? Straszno jest tylko nie mieć odwagi. I nic o was nie słyszeć. Nie trap się o nas. Jesteśmy zdrowi. Tylko straszno o tobie nic nie wiedzieć. Nie martwcie się o mnie. Jestem zdrów. Powtarzasz te słowa, które raz jedyny napisałeś. Jak mogłeś powiedzieć, że o tobie zapomniałem? Wróć do mnie jak najprędzej, bo bez ciebie ciężko żyć. Albo mnie nie ma przy tobie? Dałem