Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
widowni kierowała się do facetów, a to byli oczywiście geje - opowiada Agnieszka, studentka anglistyki. - Może gdyby miała branżowy look, toby mnie to brało, a ona wyglądała jak lalka Barbie.

Ptaki w wodzie

Polscy homoseksualiści żyją w trochę schizofrenicznej sytuacji. Z jednej strony, w elitach miast bywanie w klubach branżowych jest trendy. Wiele osób może tylko pomarzyć, by dostać się do najmodniejszego w Warszawie klubu Utopia. Modni są styliści, fryzjerzy, wizażyści - geje. Wypada mieć przyjaciela geja, znać jakąś lesbijkę. To oznaka światowości. "Epizod homoseksualny jest jak zalotny pieprzyk" - pisze z przekąsem w branżowym piśmie "Interhom" Sławomir Lachtera.

Z drugiej strony tegoroczne wydarzenia
widowni kierowała się do facetów, a to byli oczywiście geje - opowiada Agnieszka, studentka anglistyki. - Może gdyby miała branżowy &lt;foreign&gt;look&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;toby&lt;/&gt; mnie to brało, a ona wyglądała jak lalka Barbie.<br><br>&lt;tit&gt;Ptaki w wodzie&lt;/&gt;<br><br>Polscy homoseksualiści żyją w trochę schizofrenicznej sytuacji. Z jednej strony, w elitach miast bywanie w klubach branżowych jest trendy. Wiele osób może tylko pomarzyć, by dostać się do najmodniejszego w Warszawie klubu Utopia. Modni są styliści, fryzjerzy, wizażyści - geje. Wypada mieć przyjaciela geja, znać jakąś lesbijkę. To oznaka światowości. "Epizod homoseksualny jest jak zalotny pieprzyk" - pisze z przekąsem w branżowym piśmie "Interhom" Sławomir Lachtera.<br><br>Z drugiej strony tegoroczne wydarzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego