Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
zwrócił się Skwarski do recepcjonistki. - Czy pani widziała, żebym ja kiedy przesadzał? - zajrzał jej bezceremonialnie za dekolt.
- Redaktorze, nie wygląda pan najlepiej, może się pan położy - recepcjonistka podała mu klucz od pokoju, co Skwarski zupełnie zignorował:
- Ja nie wyglądam najlepiej? A kto tu wygląda lepiej, co? A kto prócz mnie trenował kulturystykę i o mało nie został Mister Universum? No, ja się pytam.
Recepcjonistka wszelkimi siłami powstrzymywała się od wybuchnięcia śmiechem. Gruby Skwarski i Mister Universum, to było doprawdy trudne do skojarzenia.
- Panie redaktorze - z wysiłkiem zdobyła się na powagę - to wszystko prawda, ale...
- Widzi pani - rozpromienił się.
- Ale za godzinę
zwrócił się Skwarski do recepcjonistki. - Czy pani widziała, żebym ja kiedy przesadzał? - zajrzał jej bezceremonialnie za dekolt.<br>- Redaktorze, nie wygląda pan najlepiej, może się pan położy - recepcjonistka podała mu klucz od pokoju, co Skwarski zupełnie zignorował:<br>- Ja nie wyglądam najlepiej? A kto tu wygląda lepiej, co? A kto prócz mnie trenował kulturystykę i o mało nie został Mister Universum? No, ja się pytam.<br>Recepcjonistka wszelkimi siłami powstrzymywała się od wybuchnięcia śmiechem. Gruby Skwarski i Mister Universum, to było doprawdy trudne do skojarzenia.<br>- Panie redaktorze - z wysiłkiem zdobyła się na powagę - to wszystko prawda, ale...<br>- Widzi pani - rozpromienił się.<br>- Ale za godzinę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego