Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
las, a buki były podobne nutom.
Stamtąd wyszła do jeńca i powiedziała: - Posłuchaj!

Kładę ci dłonie na włosach, by miłosierdzie z odwagą
spleść w sercu twoim, ażebyś - czuły i mocny -
wytrwał.
Ja jestem spokój twych nocy i walka dnia, i
modlitwa,
i długi obłok złocisty - Matka Boska Stalagów.

Znam wasze troski wszystkie i wszystko, co was zasmuca,
listy i noce samotne, i dnie beznadziejnie długie,
ja troski wasze jak kwiatki splatam w szumiący bukiet
i składam na stopniach tronu mojego Pana - Jezusa.

Wtedy Pan Jezus powstaje, odkłada na chwilę berło
i każdej trosce najmniejszej nadaje tak śpiewne imię,
że jedna się
las, a buki były podobne nutom.<br>Stamtąd wyszła do jeńca i powiedziała: - Posłuchaj!<br><br>Kładę ci dłonie na włosach, by miłosierdzie z odwagą<br>spleść w sercu twoim, ażebyś - czuły i mocny -<br> wytrwał.<br>Ja jestem spokój twych nocy i walka dnia, i<br> modlitwa,<br>i długi obłok złocisty - Matka Boska Stalagów.<br><br>Znam wasze troski wszystkie i wszystko, co was zasmuca,<br>listy i noce samotne, i dnie beznadziejnie długie,<br>ja troski wasze jak kwiatki splatam w szumiący bukiet<br>i składam na stopniach tronu mojego Pana - Jezusa.<br><br>Wtedy Pan Jezus powstaje, odkłada na chwilę berło<br>i każdej trosce najmniejszej nadaje tak śpiewne imię,<br>że jedna się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego