Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
piłkę, po kryjomu kurzył papierosy.
- Jakie trzynaście lat, co ty opowiadasz? - zaoponowała ta ze złamanym sercem.
- No, jak słowo honoru, widziałam jego kartę w ambulatorium, jest urodzony we wrześniu czterdziestego czwartego roku.
- To we wrześniu skończy czternaście.
- Ela! Ale i tak nie dogoni twoich piętnastu, weź się uspokój z tym truciem!
Być może ten argument trafił dziewczynie do przekonania, bo minęło kilka dni, a ona była cała i zdrowa. Co rano stawiała się na zajęcia.
Któregoś popołudnia grupa wybrała się nad rzekę, tym razem Zuzanna mogła dołączyć, gdyż szło się na własnych nogach. Droga prowadziła pośród snopków zboża. Kiedy tu przyjechała
piłkę, po kryjomu kurzył papierosy. <br>- Jakie trzynaście lat, co ty opowiadasz? - zaoponowała ta ze złamanym sercem. <br>- No, jak słowo honoru, widziałam jego kartę w ambulatorium, jest urodzony we wrześniu czterdziestego czwartego roku. <br>- To we wrześniu skończy czternaście. <br>- Ela! Ale i tak nie dogoni twoich piętnastu, weź się uspokój z tym truciem! <br>Być może ten argument trafił dziewczynie do przekonania, bo minęło kilka dni, a ona była cała i zdrowa. Co rano stawiała się na zajęcia. <br>Któregoś popołudnia grupa wybrała się nad rzekę, tym razem Zuzanna mogła dołączyć, gdyż szło się na własnych nogach. Droga prowadziła pośród snopków zboża. Kiedy tu przyjechała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego