Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
pokiwał głową.
- Pięknie. Jeżeli będzie tak pracowała w brygadzie, jak teraz wcina, to może zostać 3
Imieninowe śniadanie pozwoliło naszym detektywom jaśniej i ostrzej spojrzeć na czekające ich zadania. Gdy po uczcie poszli do szałasu, każdy miał własny i niezbity sąd o sytuacji.
Niestety, sądy ich były tak rozbieżne, że trudno było znaleźć nawet punkt wyjścia do prowadzenia dalszego śledztwa.
Jeden Mandżaro starał się w rozsądny sposób uporządkować zdarzenia. Rozciągnął się wygodnie na mchu, wyciągnął nieodłączny notes, zamyślił się, a kiedy w szałasie zapadła cisza, zaczął rzeczowo:
- Najpierw trzeba wiedzieć, jakie mamy dane. A więc, pierwsze: nasz Marsjanin znikł z mieszkania
pokiwał głową.<br> - Pięknie. Jeżeli będzie tak pracowała w brygadzie, jak teraz wcina, to może zostać &lt;page nr=161&gt; 3<br>Imieninowe śniadanie pozwoliło naszym detektywom jaśniej i ostrzej spojrzeć na czekające ich zadania. Gdy po uczcie poszli do szałasu, każdy miał własny i niezbity sąd o sytuacji.<br>Niestety, sądy ich były tak rozbieżne, że trudno było znaleźć nawet punkt wyjścia do prowadzenia dalszego śledztwa.<br>Jeden Mandżaro starał się w rozsądny sposób uporządkować zdarzenia. Rozciągnął się wygodnie na mchu, wyciągnął nieodłączny notes, zamyślił się, a kiedy w szałasie zapadła cisza, zaczął rzeczowo:<br> - Najpierw trzeba wiedzieć, jakie mamy dane. A więc, pierwsze: nasz Marsjanin znikł z mieszkania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego