Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
badania DNA, powiedzieli, że to Awdotia.

Wyniki badań dopiero zaczynają do Biesłanu nadchodzić, niejasny jest los ponad 250 osób. Ludzie odchodzą od zmysłów, bo nie wiadomo, ilu jest naprawdę zaginionych, a ilu niezidentyfikowanych. Większość zakładników zginęła w sali gimnastycznej. Tam było piekło - kilka eksplozji, w końcu pożar. Po tym wszystkim trudno było nawet policzyć ofiary. Poskładać.

Poszukiwania

Budynki publiczne w Biesłanie - magistrat, dom kultury, szkoły, przychodnia, szpitale we Władykaukazie, stolicy Osetii Północnej, gdzie leżą ranni, oblepione są portretami poszukiwanych, w lokalnych gazetach zadrukowane są nimi kolumny ogłoszeniowe. Nie jest tak, że nadzieja to tylko odsuwanie od siebie nieuchronnego. Komuś mignęło własne
badania DNA, powiedzieli, że to Awdotia.<br><br>Wyniki badań dopiero zaczynają do Biesłanu nadchodzić, niejasny jest los ponad 250 osób. Ludzie odchodzą od zmysłów, bo nie wiadomo, ilu jest naprawdę zaginionych, a ilu niezidentyfikowanych. Większość zakładników zginęła w sali gimnastycznej. Tam było piekło - kilka eksplozji, w końcu pożar. Po tym wszystkim trudno było nawet policzyć ofiary. Poskładać.<br><br>&lt;tit&gt;Poszukiwania&lt;/&gt;<br><br>Budynki publiczne w Biesłanie - magistrat, dom kultury, szkoły, przychodnia, szpitale we Władykaukazie, stolicy Osetii Północnej, gdzie leżą ranni, oblepione są portretami poszukiwanych, w lokalnych gazetach zadrukowane są nimi kolumny ogłoszeniowe. Nie jest tak, że nadzieja to tylko odsuwanie od siebie nieuchronnego. Komuś mignęło własne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego