nie umiesz czegoś zrobić, posłuchaj Raya Charlesa czy Arethy Franklin. Nie mogę ci nic powiedzieć, bo sam nie wiem". Takie były wskazówki Czesława Niemena. Podsuwał jej jednak płyty najlepszych wokalistów i zaszczepił miłość do wykonywanej przez czarnych muzyki. <br>- Kocham soul i rythm and blues, szczególnie z lat 60. Ta muzyka tryska energią. Ciarki mi przechodzą, kiedy słucham czarnych wykonawców, dlatego najbardziej cenię stary, dobry soul. Mamy wiele płyt z tamtych lat. Tata stawiał na piedestale takich wykonawców, jak Otis Reding, Ray Charles, Aretha Franklin, Mahalia Jackson, James Brown i wielu innych, mniej znanych w Polsce artystów. <br>Z powodu rodziców raczej nie