Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
pałac przy pałacu.
Wreszcie znalazł się na placu:
Naokoło dlaparady
Rosną drzewa z czekolady,
A na drzewach są słodycze
I wyroby cukiernicze.

Czekoladzie zawsze rade,
Smakowitą czekoladę
Obłupują dzieci z miasta,
A co zjedzą - to odrasta.
Idąc w tamtych dzieci ślady
Prot zjadł kilo czekolady,
Potem poszedł ku fontannie,
Gdzie tryskała nieustannie
Słupem zimnym i różowym
Woda z sokiem malinowym.

Gdy Prot najadł się i napił,
Jeszcze trochę się pogapił,
Wreszcie spytał z grzecznym gestem:
"Proszę pana, gdzie ja jestem?"
A przechodzień mu odpowie:
"Jesteś, chłopcze, w Przemysłowie.
Tu najlepsi rzemieślnicy
Jadą, jak do swej stolicy,
Swe narzędzia doskonalić,
Wynikami się
pałac przy pałacu.<br>Wreszcie znalazł się na placu:<br>Naokoło dlaparady<br>Rosną drzewa z czekolady,<br>A na drzewach są słodycze<br>I wyroby cukiernicze.<br><br>Czekoladzie zawsze rade,<br>Smakowitą czekoladę<br>Obłupują dzieci z miasta,<br>A co zjedzą - to odrasta.<br>Idąc w tamtych dzieci ślady<br>Prot zjadł kilo czekolady,<br>Potem poszedł ku fontannie,<br>Gdzie tryskała nieustannie<br>Słupem zimnym i różowym<br>Woda z sokiem malinowym.<br><br>Gdy Prot najadł się i napił,<br>Jeszcze trochę się pogapił,<br>Wreszcie spytał z grzecznym gestem:<br>"Proszę pana, gdzie ja jestem?"<br>A przechodzień mu odpowie:<br>"Jesteś, chłopcze, w Przemysłowie.<br>Tu najlepsi rzemieślnicy<br>Jadą, jak do swej stolicy,<br>Swe narzędzia doskonalić,<br>Wynikami się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego