głodna i prawdopodobnie czeka ją śmierć z wycieńczenia.<br>Kiedy dzisiaj myśli się o tym, chyba należy przyznać jej rację. Mama miała już trzydzieści cztery lata i prawdopodobnie za mało pokarmu, ale wtedy nikt nie ważył dziecka przed i po jedzeniu, żeby sprawdzić, ile wyssało. Poza tym mama była zdenerwowana - każdy trząsł się nad małą, robił różne krytyczne uwagi i wysuwał propozycje, mające uzdrowić sytuację. Było to błędne koło.<br>A potem nagle dziecko wyrosło na ładną, pulchną dziewczynkę o niebieskich oczach i włosach tak jasnych, że prawie białych. Była podobna do taty, który mówił do niej "<q>dzietka</>", nosił na barana, wycinał z papieru