Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Gombrowiczowskiego debiutu. Kiedy obudziwszy się rozważa, skąd powstało w nim "to niewolnictwo niedokształtowania, to zapamiętanie w zieleni", czy to epoka sprawiła, czy pochodzenie "z kraju szczególnie obfitującego w istoty niewyrobione, poślednie" (F 14) - dostrzega pod piecem własnego - żywego! - sobowtóra. Zdejmuje go niepohamowane obrzydzenie... "i nie mogąc już powstrzymać wyciągniętej ręki trzasnąłem w twarz pełnym zamachem. Precz! Precz! Nie, to wcale nie ja! To coś przypadkowego, coś obcego, narzuconego, jakiś kompromis pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym (...) Jęknął i znikł - dał susa. A ja zostałem sam, a właściwie nie sam - gdyż nie było mnie, nie czułem, abym był, i każda myśl, każdy odruch
Gombrowiczowskiego debiutu. Kiedy obudziwszy się rozważa, skąd powstało w nim "to niewolnictwo niedokształtowania, to zapamiętanie w zieleni", czy to epoka sprawiła, czy pochodzenie <q>"z kraju szczególnie obfitującego w istoty niewyrobione, poślednie"</> (F 14) - dostrzega pod piecem własnego - żywego! - sobowtóra. Zdejmuje go niepohamowane obrzydzenie... <q>"i nie mogąc już powstrzymać wyciągniętej ręki trzasnąłem w twarz pełnym zamachem. Precz! Precz! Nie, to wcale nie ja! To coś przypadkowego, coś obcego, narzuconego, jakiś kompromis pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym (...) Jęknął i znikł - dał susa. A ja zostałem sam, a właściwie nie sam - gdyż nie było mnie, nie czułem, abym był, i każda myśl, każdy odruch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego