Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
lepiej. Dużo lepiej - rzekłam.
- Co lepiej!?
- Widzi pan, są tacy, co to nigdy nie liczą się z żoną. Pan do nich należy. Ale z pieniędzmi... narzeczonej... będzie się pan liczył.
Stał akurat przy biurku. Obrócił się raptownie.
- Słuchaj, mała. Kim ty, u diabła, jesteś?!
- Nie mów do mnie mała, bo trzasnę cię tym kluczem - rzekłam spokojnie, podnosząc wielki francuski klucz z krzesła.
Patrzył na mnie z ledwo hamowaną furią.
- No, dobrze. Kim pani, u diabła, jest?! O co tutaj, do cholery, chodzi? Ledwoś się ukazała, już wyczułem, że coś się przydarzy. No, o co chodzi, gadaj pani! - umilkł, dostrzegł za szybą
lepiej. Dużo lepiej - rzekłam.<br>- Co lepiej!?<br>- Widzi pan, są tacy, co to nigdy nie liczą się z żoną. Pan do nich należy. Ale z pieniędzmi... narzeczonej... będzie się pan liczył.<br>Stał akurat przy biurku. Obrócił się raptownie.<br>- Słuchaj, mała. Kim ty, u diabła, jesteś?!<br>- Nie mów do mnie mała, bo trzasnę cię tym kluczem - rzekłam spokojnie, podnosząc wielki francuski klucz z krzesła.<br>Patrzył na mnie z ledwo hamowaną furią.<br>- No, dobrze. Kim pani, u diabła, jest?! O co tutaj, do cholery, chodzi? Ledwoś się ukazała, już wyczułem, że coś się przydarzy. No, o co chodzi, gadaj pani! - umilkł, dostrzegł za szybą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego