Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
za dzień, drogo ich to nie kosztowało. Otworzył sklep z pończochami i skarpetami. Gdy wysłano go do Bad Nordheim na leczenie, żona przykładnie odwiedzała go co niedziela. Po sześciu tygodniach on wraca, a jej nie ma, zniknęła. Sklep zamknięty, ani pieniędzy, ani towaru, tylko dziecko zostawiła. Czekał tydzień, drugi i trzeci, a potem zabrał małego i wyprowadził się. Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Poszedł do amerykańskiego konsulatu jak inni. Powiedziano mu, że nie może wyjechać bez rozwodu, a nie dostanie go, jeśli nie zwróci dziecka.

Popłynął z innymi dipisami do Nowego Orleanu. Chcieli go stamtąd posłać do Alabamy, ale się
za dzień, drogo ich to nie kosztowało. Otworzył sklep z pończochami i skarpetami. Gdy wysłano go do Bad Nordheim na leczenie, żona przykładnie odwiedzała go co niedziela. Po sześciu tygodniach on wraca, a jej nie ma, zniknęła. Sklep zamknięty, ani pieniędzy, ani towaru, tylko dziecko zostawiła. Czekał tydzień, drugi i trzeci, a potem zabrał małego i wyprowadził się. Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Poszedł do amerykańskiego konsulatu jak inni. Powiedziano mu, że nie może wyjechać bez rozwodu, a nie dostanie go, jeśli nie zwróci dziecka.<br><br>Popłynął z innymi dipisami do Nowego Orleanu. Chcieli go stamtąd posłać do Alabamy, ale się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego