Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
jego twarz ściągnęła się w grymasie gniewu.
"Wytłumacz mi, młody człowieku..." - w powietrzu pojawiały się kolejno staranne znaki pisma - "co robisz o tej porze w mojej sypialni!? Lekcje szermierki odbywają się na zewnątrz, tutaj nie mam zamiaru niczego cię uczyć!"
"Czy ja wyglądam na dziewczynę?! Nawet w nocy!?" - odpaliłem natychmiast, trzęsąc się ze zdenerwowania. - "Co ty chciałeś zrobić?"
Widziałem, że z trudem zachowuje spokój.
"Tego już za wiele. Masz dziesięć sekund, zanim cię stąd wyrzucę. A jutro staniesz pod ścianą u zarządcy, przysięgam na Matkę Świata."
Tego się po nim nie spodziewałem.
"Mamy trupa. Dwa trupy" - wypisałem w powietrzu i skuliłem
jego twarz ściągnęła się w grymasie gniewu.<br>"Wytłumacz mi, młody człowieku..." - w powietrzu pojawiały się kolejno staranne znaki pisma - "co robisz o tej porze w mojej sypialni!? Lekcje szermierki odbywają się na zewnątrz, tutaj nie mam zamiaru niczego cię uczyć!"<br>"Czy ja wyglądam na dziewczynę?! Nawet w nocy!?" - odpaliłem natychmiast, trzęsąc się ze zdenerwowania. - "Co ty chciałeś zrobić?"<br>Widziałem, że z trudem zachowuje spokój.<br>"Tego już za wiele. Masz dziesięć sekund, zanim cię stąd wyrzucę. A jutro staniesz pod ścianą u zarządcy, przysięgam na Matkę Świata."<br>Tego się po nim nie spodziewałem.<br>"Mamy trupa. Dwa trupy" - wypisałem w powietrzu i skuliłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego