Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
konkretne.
Nie "zadzwonię do przyjaciela", tylko "Marek, telefon do pracy 67-15, w godzinach 7-15".
Anka: Zaleca się, żeby każdy miał stale pod ręką kartkę z telefonem poradni i informacją, kiedy przyjmują poszczególni terapeuci; z terminami i miejscami mitingów AA, telefonem i adresem sponsora; z potrzebnymi danymi o innych trzeźwiejących alkoholikach, z którymi można się skontaktować w chwili zagrożenia.
Monika: Po co aż tak dokładnie?
Włodek: Nikogo nie chcę obrazić, ale w nawrocie człowiek naprawdę głupieje.
Często pogrąża się w niedorzecznych myślach o sobie i innych: nikt mnie nie lubi, wszyscy mi źle życzą, nikomu na mnie nie zależy. Nie
konkretne.<br>Nie "zadzwonię do przyjaciela", tylko "Marek, telefon do pracy 67-15, w godzinach 7-15".&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Zaleca się, żeby każdy miał stale pod ręką kartkę z telefonem poradni i informacją, kiedy przyjmują poszczególni terapeuci; z terminami i miejscami mitingów AA, telefonem i adresem sponsora; z potrzebnymi danymi o innych trzeźwiejących alkoholikach, z którymi można się skontaktować w chwili zagrożenia.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Po co aż tak dokładnie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Nikogo nie chcę obrazić, ale w nawrocie człowiek naprawdę głupieje.<br>Często pogrąża się w niedorzecznych myślach o sobie i innych: nikt mnie nie lubi, wszyscy mi źle życzą, nikomu na mnie nie zależy. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego