wobec siebie.<br><br>Bożena bardzo ogólnie, lecz dosyć otwarcie i bezlitośnie mówi o swoich relacjach z matką, kłopotach małżeńskich i negatywnym obrazie własnej osoby. Otrzymuje dużo wsparcia od Barbary, Alicji, Zyty, Agnieszki. Próbują one zanegować i wykazać bezzasadność jej katastroficznej wizji siebie i innych ludzi. Nierozładowana Bożena mówi, że ceni ludzi trzeźwo myślących i zwraca się do Alicji:<br><br>- Zazdroszczę ci harmonii.<br><br>Na końcowym etapie sesji pojawiają się wypowiedzi wyrażające stosunek do trenera:<br><br>Blanka:<br><br>- Ja się liczę z Krzysztofem.<br><br>Agnieszka:<br><br>- Dla mnie jesteś autorytetem.<br><br>Barbara:<br><br>Czuję się swobodnie, nie zastanawiam się, co o mnie pomyślisz, ale uciekam od ciebie wzrokiem, ciałem... Szukam oparcia w